Ulcinj to ostatnie miasto przed Albańską granicą, którego nazwę uczę się pisać do tej pory. Zanim się tam wybraliśmy, zdążyłam przeczytać, że czuć tam nieco bardziej orientalny klimat. A w praktyce jest tak, że w zależności od tego gdzie i kiedy się znajdziecie, miasto może wyglądać bardzo malowniczo albo jak typowe polskie nadmorskie miasteczko w środku sezonu - trochę śmieci, dużo plastiku. Z plażami jest podobnie, o czym przeczytacie właśnie tutaj!