Ulcinj to ostatnie miasto przed Albańską granicą, którego nazwę uczę się pisać do tej pory. Zanim się tam wybraliśmy, zdążyłam przeczytać, że czuć tam nieco bardziej orientalny klimat. A w praktyce jest tak, że w zależności od tego gdzie i kiedy się znajdziecie, miasto może wyglądać bardzo malowniczo albo jak typowe polskie nadmorskie miasteczko w środku sezonu - trochę śmieci, dużo plastiku. Z plażami jest podobnie, o czym przeczytacie właśnie tutaj!
Kategoria: Bez kategorii
Rejs po Jeziorze Szkoderskim – jak to ogarnąć
Jeśli właśnie szukasz informacji na temat organizacji rejsu po Jeziorze Szkoderskim (Skadar) to pewnie już wiesz, że to jedno z must do podczas wizyty w Czarnogórze. W sumie się z tym zgadzam, bo już dawno nie widziałam tak dużego jeziora, pełnego rozmaitych roślin i ptaków.
Gut Kinderhaus – sielanka w pigułce, w sam raz na jedno popołudnie
Gut Kinderhaus, czyli Dworek Kinderhaus to jedno z tych miejsc na obrzeżach miasta Münster, które jest tak fajne, że ledwo co o nim słychać w internetach. Bo po co się reklamować skoro i tak wszyscy wiedzą? Tylko, że my nie mieliśmy pojęcia! Dworek zawsze był na naszej liście małych wycieczek, w kategorii kawa z ciastem … Czytaj dalej Gut Kinderhaus – sielanka w pigułce, w sam raz na jedno popołudnie
Piękna Wilder Weg – wypaśna leśna ścieżka, którą przejdzie każdy
To kolejna odsłona doświadczania natury w niemieckim wydaniu, ale tak wypaśna (ktoś tak w ogóle jeszcze mówi?), że ja Cię proszę! Wilder Weg to po polsku Dzika Ścieżka. Nie dość, że dostępna praktycznie dla wszystkich to jeszcze najeżona atrakcjami. Sprawia wrażenie dobrze zaprojektowanej i ani trochę tandetnej. A do tego za darmochę.
Kotor – gdzie szybko i miło zjeść z dziećmi
Właściwie w Czarnogórze z dziećmi wszędzie jest miło, bo obywatele tegoż kraju maliznę kochają. Jeśli jednak jesteście właśnie w Kotorze i szukacie jakiegoś miejsca na zapełnienie żołądków, wrzucam kilka propozycji.
Podróż samochodem z małymi wariatami – poradnik przetrwania
Nie będę ściemniać, że chcieć to móc, bo czasem się nie da. Bo niecierpliwy niemowlak, bo choroba lokomocyjna, bo..., bo.... Dzieci są różne i niby to nic odkrywczego, ale łatwo o tym zapomnieć. Nasze początki też nie były łatwe. Może jednak kilka obserwacji powstałych podczas tysięcy wspólnie przejechanych przez nas kilometrów, pomogą Wam w przetrwaniu długiej drogi z dziatwą.
Kto spotyka w lesie dzika – Hochwildpark Rheinland
Przerobiliśmy już w swoim życiu masę miejsc z przeróżnymi zwierzątkami do karmienia czy głaskania, ale ostatnio weszliśmy na poziom wyżej spotykając się nos w nos z jeleniem i spacerując z dzikami (które przy pisaniu mój słownik poprawia ciągle na "dzieci" - to poniekąd oddaje ich stan ducha). Do tego takie atrakcje znajdziecie w przepięknym regionie … Czytaj dalej Kto spotyka w lesie dzika – Hochwildpark Rheinland
Gdzie zjeść w Münster? 5 obłędnych miejsc
Ci z Was, którzy śledzą mój profil na Facebooku, zapewne już wiedzą, że mieszkam w najwspanialszym miejscu na świecie, w Münster. A ci, którzy właśnie się dowiedzieli powinni zacząć już pakować walizki żeby poczuć młodego ducha naszego miasta. Niemniej jednak najtrudniej zabrać się za to co czeka pod samym nosem. Ale lepiej późno niż wcale! Dziś chciałam Was zaprosić na pierwszą wycieczkę po Münster. Nikogo nie zdziwi to, że kulinarną.
Sześć miast w kilka godzin, czyli rejs po Morzu Śródziemnym
W Valleccie było tak fajnie, że wysiedliśmy ze statku dwa razy. Drugim powodem było to, że podczas pierwszej wizyty zgubiliśmy but dziecka po tym jak wpadło nam do fontanny. Byliśmy też w Barcelonie, Marsylii, Genui, Neapolu oraz Messynie, a w każdym z tych miast zeszliśmy na ląd już tylko raz. I za każdym razem na parę godzin. Jak było?
Niemcy w pigułce – miszmasz z Facebooka. Część 1
Od czasu do czasu dzielę się na Facebooku anegdotkami z mojego (nie)codziennego życia. Pomyślałam, że byłoby smutno gdyby znikały w czeluściach ściany. Także łapcie raz jeszcze i pośmiejcie się trochę ze mnie. 😉